28 September 2008

Tes La Rok czyli dubstep w Wawie





I po balandze. Ważnej, bo dawno nie widziany dubstep wreszcie zagościł w stolicy, i to może na dłużej bo noc z z Tes La Rok za dekami to pierwsza odsłona dłuższej serii. Mam nadzieję, że tłumy które pojawiły się w Obiekcie Znalezionym (podobnoż ponad 800 osób!!), zdopingują organizatorów do postawienia porządnego sound systemtu przynajmniej na imprezy dubstepowe, gdzie moc basu ma kluczowe znaczenie w odbiorze tej fantastycznej muzyki. Niestety jak dla mnie sprzęt zepsuł zdecydowanie odbiór setu sympatycznego Fina. A i salka densflorowa mogłaby być przestronniejsza, chociaż od biedy ujdzie. Tes La Rok zagrała poprawnie i konkretnie, a jednak nie powalił mnie na kolana, czegoś mi brakowało, set był za mało urozmaicony, zwłaszcza w pierwszej części. Pod koniec Tes odpalił swoistą 'listę przebojów' puszczając dobrze znane killery jak Clouds - Under the dancing feet, Up in the VIP własnej produkcji czy bezlitosne Lower 8 - DJG. I właśnie ten ostatni kawałek obnażył poważne braki nagłośnienia w niższych częstotliwościach. Produkcja Amerykanina DJG to prawdziwy soniczny raveowy 'mayhem' a w Obiekcie Znalezionym zabrzmiał płasko, wręcz karykaturalnie, ba ledwo go poznałem. Wyczyny DJ-ów grających przed Finem - dancehallowe plumkanie, wrzaskliwy MC, brrr. Lekka pomyłka na imprezce dubstpowowej, rozumiem że nie można się zamykać w szufladce, etc. ale c'mon selektorzy i nawijacze za cholerę nie pasowali do mrocznej muzy serwowanej przez Tesa. Czekając na browar i szwendając się w oczekiwaniu na konkretniejsze bity słyszałem sporo zgryźliwych komentarzy. W miarę podobał mi się Auricom z Białegostoku, który grał po Finie i całkiem nieźle bawił się deckami, ale że godzina była późna a w Obiekcie najarane do granic możliwości - wkrótce wyszedłem w dość ciepłą noc lekko zawiedziony, bo oczekiwania miałem spore. Słyszałem co prawda, że Tes La Rok wielkim czampionem dj-ingu raczej nie jest, ale zawsze przyjemnie mi się słuchało jego setów chociażby z internetowych audycji radyjka Helsinki Subconscious. Jednak nie ma co narzekać, najwazniejsze ze impreza się odbyła a morze ludzi, którzy zawitali tej nocy do Obiektu Znalezionego powinno dać konkretnego, pozytywnego kopa organizatorom do jeszcze bardziej wytężonej pracy, bo jak widać odzew w narodzie jest a dubstep powoli acz systematycznie przebija się do świadomości, nawet w takim hausiarskim zagłębiu jak nasza Warszawa kochana.
Na koniec mały bonus w postaci klasycznego miksu Tes La Rok dla fińskiego Basso Radio z 15.10.2007r. Przy okazji darmowa lekcja fińskiego - kuska kuska, raita raita :)